To już ostatni raz... i okazał się najwspanialszym...


Autor: Agat in world
20 grudnia 2007, 23:45
Dziś wyjątkowy dzień... pełen 'cudów' jak określiliśmy to z siostrą...
#1.Zakupiłam sobie kreacje na studniówkę... ^^ Taaaak!. Śliczniutką czarną sukienkę... mrrrrrr.... moja własna "mała czarna" xD Ogólnie historia to zaczęła się tak... Taktyka na dzień zakupów w SCC (Silesia City Center - jakby ktoś nie wiedział) oglądamy liczbe ludu w sklepie lub też ceny ubiorów manekinów na wystawach, w obu wypadkach jeżeli nie było ani jednego ani drugiego... poprostu nie wchodzimy ^^! wiadomo... 'drobne' zostały się w domu... A więc po dłuższych poszukiwaniach jakieś 1.5 może 2 h. w końcu udało się nam znaleźć ładnego co podobało się zarówno mi jak i siostrze (na wieszaku ^^) co lepsze był numer 44 =D Co zazwyczaj w takich sklepach (oprócz jednego ;P) jest prawdziwym cudem. Co więcej ten cud na mnie pasował. Jednak trzeba było się poważnie zastanowć nad tym czy to ta czy jedynak inna. Oczywiście w między czasie padły żarty na mój temat... "Coś mi w tej sukience nie pasuje.... hmmmm.... Już wiem. Ty!" tak, tak też uważam, że moja siostra straciła poczucie humoru. Całe szczęście była możliwość odłożenia jej (sukienki)... a więc udałyśmy się na dalsze łowy... w tym samym czasie kupiliśmy, dwie antyramy, etui do cyfrówki, baterie, papierosy, pończoszki i rajsopki... a żadnej innej sukienki nie było a przynajmniej takiej, która by nas zadowalała fasonem i ceną. Co więcej trzeba było równocześnie rozpocząć poszukiwania butów... ale te starania spełzły na niczym... jutro część druga poszukiwania bucików. Jak już wcześniej ustaliliśmy z sobą, wróciliśmy po sukienkę z zamiarem zakupienia jej, co też uczyniłyśmy, z czego jestem bardzo zadowolona i szczęśliwa ^^ !!!
#2.Stojąc przy kasie, czekając na potwierdzenie PIN-u ekspedientkom zajęła uwagę starsza pani, futro (nawet nie jestem pewna czy prawdziwe) + mocher xD Otóż ta właśnie miła starsza pani podeszła do manekina z jakimś futrzastym ubraniem i pyta się w jakiej cenie... cena ta wynosiła 6 999 zł. O.o dowiedziawszy się z czego też to  futro zostało wykonane miałam prawdziwą ochotę zapisać się do Zielonych... Karakule... wiecie co to? Dla nie uświadomionych, uświadamiam poprzez oczy... Otóż to futro zostało wykonane z małych, nienarodzonych owieczek........... Taaaaaaa...... no cóż........ różne są zboczenia na tym świecie (przepraszam B.). No i oczwiście 'miła' starsza pani pyta się jaki jest największy rozmiar... Poczułam jakby nagle spadło na mnie 10 ton, raz ta cena (7 000zł.), dwa z czego zostało zrobione te futro, trzy ta pani wg. mnie dawno powinna być na emeryturze... no wybaczcie mi teraz... ale później się nazywa, że nie mają forsy na leki. Wiem nie wszystkich to dotyczy i przepraszam tych co zostali urażeni, ale ta babcia w tym sklepie autentycznie mnie rozffrupiła.
#3.Dziś odbyła się moja ostatnia szkolna wigilia... i tak jak w topicu... była do jedna z najwspanialszych (jak nie jedyna) wigili klasowych... tak ciepłych życzeń i szczerych... no niesamowicie... I wiecie, co? Oni uwielbiają mój śmiech... kiedy cisza w klasie a od tyłu rozchodzi się powoli, głośny śmiech Agata... xD Naprawdę bardzo, bardzo, bardzo, wery much wam DZIĘKUJĘ... Jesteście najlepszą bandą, najbardziej pokręconych, zwariowanych, szalonych, nienormalnych (itd. itp.) ludzi z jakimi żyłam (i jeszcze trochę pożyje).... naprawdę jesteście niesamowici klasa c ^^
No i to by było na tyle =]
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz