Tagi: nuda
17 grudnia 2007, 21:05
A może zwyczajnie dopadł mnie leń, przykleił się do moich pleców, i delikatnie szepta słowa do ucha w takt melodii totalnego nic-nie-robienia. Całkiem mozliwe... ale jednak bardziej bym wolała, żeby co innego się mnie uczepiło i jakoś nie śpieszno byłoby temu się odkleić... Milusio - jak mówi Czesław.
No nic... wypadałoby skoczyć się do lodówki po kolację i zarzyć leki... jeśli na święta mam być zdrowa to najwyższy czas się zabrać za siebie ^^... problem w tym tkwi, że jakoś nie uśmiechają mi się te święta... nie =\ całkowicie... No cóż Mały Głód przerodził się w Duży Głód i trzeba go jakoś udobruchać... no a potem zaś nuuuuda co za ciężkie życie ucznia bez szkoły...